Źródło: teledysk do utworu ,,Patoreakcja''
Źródło: teledysk do utworu ,,Patoreakcja''

„Nie chcę być głosem pokolenia, bo mam chrypę” – recenzja płyty Maty „Młody Matczak”

Mata jest drugim polskim artystą, który przekroczył miesięczny próg dwóch milionów słuchaczy w serwisie Spotify. Kto był pierwszym? Fryderyk Chopin. Brzmi zaskakująco, a to tylko wierzchołek góry lodowej, dopiero początek listy sukcesów, które osiągnął ten młody raper. Jego październikowy koncert na warszawskim Lotnisku Bemowo, okazał się największym solowym występem w historii polskiego rapu. Mata zgarnia wszystko – od Popkillerów po Fryderyki, deklasuje innych artystów w serwisach streamingowych i nie zwalnia tempa. Od tygodnia można zapoznać się z jego najnowszym wydawnictwem. Czego można się spodziewać po kolejnej, wyczekiwanej płycie rapera? 

M.A.T.A czyli Mata, oficjalnie pozamiatał. Miało to miejsce już jakiś czas temu, kiedy  w serwisach streamingowych zaczął krążyć entuzjastycznie przyjęty singiel „Patoreakcja”, który z jednej strony jest kontynuacją „Patointeligencji” – numeru, który można uznać za początek rozwijającej się w szalonym tempie kariery wówczas dziewiętnastoletniego rapera, a z drugiej komentarzem dotyczącym bieżących spraw społecznych. Zanim emocje po „Patoreakcji” opadły, Mata zaserwował słuchaczom kolejną porcję muzycznego rarytasu, który w warstwie tekstowej ukazuje wysoki stopień dystansu rapera do samego siebie. Mowa o numerze „Kiss Cam (podryw roku)”, który nie tylko przypadł do gustu polskim fanom hip-hopu, ale również zawojował rynek światowy. Dzięki tej produkcji Mata jako pierwszy polski muzyk trafił na globalną listę Billboard. Raper bije wszystkie możliwe rekordy, a wisienką na torcie jest zobrazowanie pasma tych sukcesów poprzez pewne dosadne podsumowanie: Mata jest drugim polskim artystą, który przekroczył miesięczny próg dwóch milionów słuchaczy w serwisie Spotify. Kto był pierwszym? Fryderyk Chopin. To zestawienie zdecydowanie daje do myślenia. W lipcu fani otrzymali hit na lato w postaci przeboju „La la la (oh oh)”,  a równo miesiąc przed premierą nowego albumu utwór „Papuga”, który jest kwintesencją pomysłowości twórczej i obrazem przemyślanego doboru artystów. Do wspomnianego numeru zwrotki nagrali czołowi przedstawiciele polskiej sceny rapowej – Quebonafide oraz Malik Montana. Po takim „wejściu” oraz po wybitnie udanej debiutanckiej płycie warszawiaka „100 dni do matury”, poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko, ale równie wysoko plasowało się zaufanie i ciekawość fanów. Album „Młody Matczak” uzyskał podwójną platynę już w preorderze. Czy Mata spełnił oczekiwania swoich słuchaczy?

Okładka płyty ,,Młody Matczak”. Źródło: sbmstore.pl

Szkopuł w tym, że nie można w tym przypadku napisać ignorancko „tak” lub „nie”. Odpowiedź brzmi: to zależy – a zależy od wielu czynników. Jeśli ktoś oczekiwał zupełnej zmiany stylu, mógł po odsłuchu krążka czuć się nieusatysfakcjonowany. Jeśli jednak ktoś lubi podążać tokiem myślenia i rozwoju Matczaka, który raczej ewoluuje, niż przechodzi skokowe rewolucje, uzna ten krążek za kontynuację, mającą fragmenty zaskakujące, jak i takie, po których można rozpoznać, że to jest właśnie Mata, to właśnie jego styl. Na płycie znajdziemy 21 utworów (czyżby jakaś aluzja do wieku artysty?), z czego kilka z nich jest oznaczone jako „skit”, freestyle (który ja zwykle interpretuję jako ukłon w stronę korzeni hip-hopu) oraz utwory, do współtworzenia których raper zaprosił kilku reprezentantów gatunku. Artystami, którzy dograli swoje zwrotki są: Taco Hemingway, White 2115, Popek oraz wspomniani wcześniej Quebonafide i Malik Montana. Mata nagrał również dwa utwory ze swoim składem Gombao 33.

Jeśli chodzi o tematykę, Michał Matczak niezmiennie opowiada o… sobie. A właściwie o swoim interpretowaniu rzeczywistości, doświadczeniach, odczuciach i refleksjach. Bawi się formą i treścią, często opisując sytuacje z przymrużeniem oka, z dystansem do siebie i świata. Opowiada o relacjach z kobietami, o życiu na własną rękę i rachunek w bloku gdzieś na Żoliborzu, o używkach, rodzinie czy lockdownie. Momentami jest bardzo ostro, momentami zabawnie lub rozczulająco – uważam, że taka wielowymiarowość jest piękna. Co miało wystrzelić, to wystrzeliło solo, z pełną mocą i koncentracją wokół danej tematyki. To dobrze, że zachowany został balans, że utwory mogą ze sobą kontrastować i wprowadzać w różne stany. Jest to coś, co urzekło mnie już podczas odsłuchu „100 dni do matury” – jeśli Mata proponuje trudną tematykę, to nie zostawia słuchacza w otchłani melancholii, tylko za chwilę prezentuje utwór o lżejszej formie i przekazie. Dzięki temu całość jest łatwa do strawienia i nienarzucająca jednego słusznego nastroju odbiorcy. Co ciekawe, Mata potrafi również dostosować się do twórczego stylu raperów, z którymi tworzy kawałki. Utwór „Kurtz”, który nagrał z Taco Hemingway’em, jest bardzo zbliżony do charakteru twórczego tego rapera, podobne spostrzeżenia można mieć  względem współpracy z Whitem 2115, czy Popkiem. Piszę o tym w tonie komplementu – taka elastyczność otwiera wiele furtek i rozumiem ją jako formę respektu względem innych twórców.

Żródło: kadr z teledysku Maty do utworu „Papuga”

W ostatnim utworze z płyty Mata deklaruje: „Nie będę głosem pokolenia, bo mam chrypę”. Choć raper stanowczo broni się przed stawianiem go w takim świetle, nie brakuje takich, którzy mają zgoła odmienne zdanie na ten temat. Jakub Żulczyk, pisarz i scenarzysta, napisał na Facebooku: „Czy się komuś podoba, czy nie, Mata i Bedoes są głosami tego pokolenia (…)”. Czy jest tak naprawdę? Czy Mata poruszając problemy polityczne i społeczne chce się rozliczyć wyłącznie ze swoich doświadczeń, odsuwając od siebie ten równie wyróżniający, co uciążliwy tytuł proponowany przez Żulczyka? A może jest to przejaw dawnego rozumienia inteligenckości i przedstawicieli inteligencji, którzy znając swoje położenie skrzętnie je ukrywali i mu zaprzeczali? Czas pokaże, natomiast jedno jest pewne – warto śledzić tego młodego artystę, bo choć ciężko przewidzieć co, kiedy i w jaki sposób, to z pewnością jeszcze muzycznie namiesza.

About Zeen

Power your creative ideas with pixel-perfect design and cutting-edge technology. Create your beautiful website with Zeen now.

Więcej wpisów
Naughty By Nature, okładka płyty, fot.: mat.prasowe
Naughty 90’s, czyli rapowe wspominki na 30-lecie wydania albumu Naughty By Nature.