Tegoroczny OFF Festival w katowickiej Dolinie Trzech Stawów odbędzie się w dniach 5−7 sierpnia. Na pięciu scenach rozegra się ok. 70 muzycznych widowisk, a wśród wykonawców, którzy zgromadzą prawdopodobnie najliczniejsze grono słuchaczy z pewnością znajdą się: Iggy Pop, Central Cee, Metronomy, Mura Masa, Bedoes, Bikini Kill, Ghetts, DIVV, Alyona Alyona, Dry Cleaning, Molchat Doma, Natalie Bergman, Arooj Aftab, Shygirl, The Armed, Crows, Squid, ROMY, Q czy Lex Amor. Ale OFF daje także możliwość poeksperymentowania, pójścia drogą nieoczywistą, skłaniającą do otwarcia się na nieznanych artystów. Takim miejscem, gdzie podczas tego festiwalu zagoszczą obiecujący, ale dla wielu jeszcze zagadkowo nazywający się muzycy będzie Scena Dr. Martensa.
Podczas trzech intensywnych dni na najmniejszej scenie imprezy zaprezentuje się dziewięciu wykonawców, łączących różnorodne gatunki muzyczne − od postpunkowych eksperymentów, przez melancholijny pop, avant-pop, po poetycki folk z elementami country bluesa i rocka psychodelicznego. Co ważne, wszyscy artyści, którzy pojawią się przy mikrofonie w przestrzeni Dr. Martensa są przedstawicielami rodzimej sceny lub są w jakiś sposób z nią związani. Warto więc podczas festiwalowych wędrówek między scenami skierować swoją uwagę również w ich stronę i zrobić przystanek przy „Dr. Martensie”, zapoznając się z tym, co w świecie polskiej muzyki alternatywnej piszczy. Poszczególne koncerty trwać tu będą nie więcej niż 40 minut, co tym samym z jednej strony umożliwia zapoznanie się z artystą, a z drugiej nie staje na przeszkodzie, by zdążyć na występ innego wykonawcy na sąsiedniej scenie. Same plusy! Kogo zatem usłyszymy na kameralnej scenie OFF-a?
W piątkowy wieczór swoją muzyką podzielą się: Bałtyk, Jann i Youth Novels. Bałtyk to postfolkowy/avant-popowy projekt Michała Rutkowskiego, warszawskiego multiinstrumentalisty. Muzykę, którą artysta tworzy w samotności i o samotności, głównie przy użyciu sprzętu analogowego, można określić jako bardzo kruchą, smutną, ale jednocześnie piękną. Warto przeżywać ją nie tylko w zaciszu domowym.
O Jannie po raz pierwszy można było usłyszeć w 2020 r. za sprawą singla Do You Wanna Come Over?. Jednak pełnię swoich możliwości wokalista zaprezentował dopiero w tym roku, wydając EP-kę zatytułowaną Power. Wysmakowane, szlachetne drobiazgi budują całość, która może zachwycić szerszą publiczność. Niecodzienna barwa głosu artysty nie pozwala przejść obojętnie.
Youth Novels to natomiast duet zaklinający melancholię w quasi-akustyczne i ambientowe pejzaże dźwiękowe. Grupa ma już na koncie występy na kilku ważnych festiwalach, jak: Open’er, Spring Break czy Songwriter Łódź Festival, supporty m.in. przed Father John Misty czy współtworzenie soundtracku do serialu Netflixa (Hold Tight) oraz TVN-u (Pod powierzchnią). Ania Babrakowska i Emil Nowak współpracują ze świetnymi producentami stąd − Szatt, Piotr Maciejewski − i stamtąd − singiel What If miksował Chris Allen, pracujący m.in. z RY X i Unkle, a masterował Zino Mikorey, z którym pracują m.in. Olafur Arnalds czy Nils Frahm.
W sobotę na Scenie Dr. Martensa zaprezentują się: Postman, Chair oraz Blokowisko. Postman, czyli Kostiantyn Pochtar, jest ukraińskim pieśniarzem, często porównywanym do Boba Dylana, który od kilku miesięcy, od momentu brutalnej napaści rosyjskiej na Ukrainę jest w ciągłej trasie koncertowej. Artysta wyruszył w nią z gitarą i poczuciem osobistej misji − by poprzez opowiadanie o aktualnej sytuacji w swoim kraju i woli walki rodaków wlać otuchę w serca słuchaczy i zachęcić ich do wielowymiarowej pomocy. Kilka miesięcy temu na łamach Strony B ukazała się ROZMOWA Z ARTYSTĄ.
Duet Chair to jeden z podopiecznych, sygnowanego przez Błażeja Króla labelu Tygrysy Records. Huberta Kurkiewicza i Curę − jak nazwa grupy wskazuje − połączyła miłość do krzeseł. Muzykę, którą grają trudno zamknąć w jakichkolwiek stałych ramach. Jak sami mówią: „nasza muzyka brzmi jak postpunk, ale nagrywamy i produkujemy ją w hiphopowy sposób”. W czerwcu bieżącego roku ukazała się debiutancka EP-ka Po Co Muzyka. Mimo oderwania od rzeczywistości i wyjęcia z kontekstu, ich wydawnictwo składa się z przemyślanych i spójnych kompozycji. Tego koniecznie trzeba doświadczyć na żywo!
Jako ostatni na Scenie Martensa w sobotę pojawi się zespół Blokowisko, których dźwięki inspirowane są zimnofalowym postpunkiem lat 80. Po premierze ich albumu Płonie publiczność nagrodziła grupę w plebiscycie Sanki 2021. Blokowisko to muzyczna opowieść o tym, co tu, teraz i zawsze.
W niedzielnej odsłonie kameralnej sceny OFF-a pojawią się: Bogdan Sękalski, Ewa Sad oraz Franek Warzywa i Młody Budda. Jako pierwszy oczom i uszom publiczności ukaże się Sękalski ze swoją lekką, rytmiczną, wręcz taneczną formą, której towarzyszyć będą jednak całkiem poważne i niezbyt przyjemne treści dotyczące porażek, niezręczności i złośliwości życiowych. Oryginał, który na tym festiwalu powinien się odnaleźć wręcz idealnie.
Na drugi ogień u Dr. Martensa w niedzielę pójdzie Ewa Sad, która solowo działa od niedawna, tworząc muzykę na pograniczu psychodelicznego hip-hopu i duchologicznego lo-fi popu. Artystka dała się już poznać jako śpiewająca basistka indiepopowej grupy Sorja Morja oraz jedna z kluczowych postaci kolektywu Polonia Disco. Ewa, obok Chair, reprezentuje na OFF-ie oficynę Tygrysy Records.
Występ Franka Warzywa i Młodego Buddy zamknie prezentacje artystów Sceny Dr. Martensa podczas tegorocznego OFF Festivalu. Franek Drażba równie dobrze jak w osiedlowym warzywniaku, czuje się na TikToku. Jest tak, ponieważ jada warzywa. Czy będzie zachęcał słuchaczy do tego samego? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że podczas koncertu usłyszymy go na transowych podkładach Młodego Buddy i z pewnością będzie to jedno z najbardziej oryginalnych wydarzeń festiwalu.
Pełny line-up OFF Festivalu dostępny jest na: https://off-festival.pl/
Do zobaczenia w Katowicach!