Mając na koncie dwa krążki długogrające, wydała debiutanckie wydawnictwo... literackie. Książką „Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj” Mery Spolsky daje się poznać w wersji nieograniczonej linijkami tekstu piosenek – dzieli się głęboko zakorzenionymi, często wstydliwymi anegdotami i przemyśleniami spod czarnej grzywki. W rozmowie z Anią Grabowską artystka opowiada m.in. o tym, jak ważna jest obecnie kobieca solidarność, czy ciało kobiety może jeszcze dziś wzbudzać kontrowersje, o tym, co wyróżnia fanów Spolsky oraz czym dla Mery jest Internet. Czytaj dalej
Ostatnie
Mery Spolsky
Optyka kobieca wydaje się wciąż czymś nadającym charakter „nowinki”, „świeżości”. Czy to optymistyczna diagnoza? Raczej nie, natomiast daje świetne pole manewru – szkic o artystkach, które łamią schematy myślowe utrwalone w patriarchalnej rzeczywistości, nakreślając tym samym kobiecą perspektywę rozumienia. Czytaj dalej